Dr Elżbieta Stawnicka


Zranione serce i dusza - przyczyny i objawy zranień emocjonalnych i ich rozpoznanie w dojrzałym życiu.

           


     Z perspektywy wielu lat pomagania ludziom zniewolonym duchowo i zranionym emocjonalnie ( z perspektywy chrześcijańskiej terapii obejmującej ducha, duszę i ciało), ludziom z "przetrąconą" duszą mogę stwierdzić, że każdy człowiek w jakiejś mierze otrzymał jakieś razy emocjonalne, które były zranieniami w obszarze jego emocji. Różnica w panoramie zranień ludzkiej duszy polega na tym, ze jedni otrzymali tak głębokie ciosy w samo serce, poprzez totalne zaniedbanie, pozostawienie (opuszczenie), bądź odrzucenie na wszelkie możliwe (często niewyobrażalne, wręcz bestialskie - demoniczne) sposoby, że nie dali sobie rady, a w życiu dorosłym są psychicznie wykrzywieni i borykają się z problemami psychicznymi. Krzywdy, jakie małe dzieci. zależne od najbliższych. doznali od swoich rodziców, nieraz dziadków, czy wujków i rodzeństwa, itp., a więc przez najbliższą rodzinę, są często niewyobrażalne. Rozmawiając z ludźmi, którzy opowiadali mi swoje historie z dzieciństwa, zastanawiałam się "Jak oni zdołali przeżyć taki horror?". Współczesna, tzw. ponowoczesna kultura, która usytuowała wielu ludzi (szczególnie młodych) w świecie bez-relacyjnym, oferując internetową ( wirtualną) przestrzeń kontaktów międzyludzkich, zaproponowała jakiś ironiczny substytut prawdziwych relacji. To wszystko niszczy ludzką duszę stworzoną do miłości doświadczanej w zdrowych emocjonalnie relacjach. Jak nazywa ten syndrom "medialnej powodzi" i jej wpływu na wnętrze człowieka, John Eldredge: "Świat kompletnie zwariował i próbuje porwać ze sobą naszą duszę. Pomogłoby nam jednak, gdybyśmy mieli więcej Boga. Czerpalibyśmy z Jego miłości, siły i odporności. Bóg przecież jest źródłem życia.. (...) Głębię naszego życia można zmierzyć SMS-ami,"lajkami" i przeciąganiem karty przez czytnik. To nie jest tylko problem intelektualny; to kryzys duchowy."( John Eldredge, Odzyskaj swoje życie. Jak przetrwać w szalonym świecie, Logos, 2020, s. 13-14.)

      Uświadomiłam sobie ostatnio bardzo wyraźnie, że w kwestii duszy człowieka (jej zranień i wybudowanych nań kłamstw i demonicznych wpływów) istnieją wśród chrześcijan dwa skrajne podejścia: 1. lekceważenie sfery duszy – z jej zranieniami, mechanizmami obronnymi oraz zniewoleniami (demonicznymi), co prowadzi do krytyki i odrzucenia służby uwolnienia i uzdrowienia wewnętrznego; 2. zbytnia koncentracja na duszy, co prowadzi do nieustannego skupienia na sobie, na problemach oraz grzebania się w swoich stanach emocjonalnych i mentalnych. To, co kolei prowadzi do nie kończącego się skupiania się na słabościach, do poprawiania siebie, z przesłaniem w tyle głowy „jestem niewystarczający/a” oraz prób zmiany siebie swoimi siłami oraz samo-odrzucenia (często nieświadomego). Chrześcijanie w tej skrajności biegają od uwolnienia do uwolnienia z poczuciem ciągłego braku i niezadowolenia. To pogłębia ich stan niezadowolenia z siebie (samoodrzucenia), bądź stany narcystyczne.

        Istnieje jednak trzecie podejście, a mianowicie – kiedy pojawia się problem trzeba na bieżąco zrobić z nim porządki schodząc w głąb, do samego jego korzenia, by skutecznie go zniszczyć. To pozwala pełniej i głębiej wejść w doświadczenie nowego stworzenia wraz z nową tożsamością, jaką mamy już w Jezusie Chrystusie. To jest droga krzyża, gdzie stare nawyki i schematy (pogięte, chore, grzeszne) zostają tam, gdzie już Pan Jezus się z nimi rozprawił (i w tym procesie korzystamy ze służby uwolnienia i uzdrowienia zranionego serca), by do głosu mógł dojść nowy człowiek duchowy (Chrystus w nas), z całym potencjałem i nową tożsamością (bycia kochanym, usprawiedliwionym, itp.)dziecka Bożego (nie grzesznika).

        Służba uwolnienia i uzdrowienia wewnętrznego (którą reprezentuję) ma stanowić swoistą "trampolinę", która pomaga człowiekowi wzbić się wyżej - ponad zranienia przeszłości i stary, wybudowany nań gmach kłamliwych przekonań.

        Oto jak napisała o tym jedna z osób, które wielokrotnie korzystała z tej posługi: 

Dla mnie zmiana perspektywy sprawiła że zobaczyłam na czym tak na prawdę powinnam koncentrować się, czyli na nowej naturze we mnie, którą otrzymałam wraz z nawróceniem i poprzez wchodzenie w to co otrzymałam w duchu jako wspołdziedziczką z Jezusem. To tak jak z tym przykładem w jaki sposób rozpoznawczy czy dany banknot jest prawdziwy. Jesteśmy w stanie rozróżnić czy jest fałszywy jedynie poprzez doskonała znajomość oryginału. Dla mnie odkrywanie tego co mam w duchu dało mi też siłę aby zarzucić mój stary sposób myślenia, czy zastanawianie się nad czym muszę jeszcze pracować. Przeniesienie środka ciężkości pozwoliło mi wyzbyć się mentalności niewolnika i wejście w perspektywę córki, która mimo niedoskonałości (cały czas dążymy do doskonałości poprzez odnajdywanie tego co mamy w Jezusie) ma dostęp do tego samego dziedzictwa co Jezus. Ta świadomości dziedzictwa pozwala mi na wchodzę w moje nowe rzeczy bez obciążeń przeszłości 

          Proponuję krótki opis zranień emocjonalnych z książki Jacka Frosta pt. Zranione serce.

CO TO JEST ZRANIENIE?

Charles Solomon, pisarz chrześcijański zajmujący się odrzuceniem, twierdzi,

że 98 % chrześcijan kojarzy swoją tożsamość z odrzuceniem czy zranieniem.

Można to również zauważyć analizując stan psychicznego zdrowia naszego

kraju:

82 % Amerykanów ma problemy emocjonalne; w tym:

24 % zmaga się z problemami średnimi lub poważnymi;

58 % ma kłopoty niewielkie lub średnie.

Do niektórych objawów i cech braku dojrzałości emocjonalnej należą:

· Mentalność hedonisty

· Skoncentrowanie na sobie

· Autodestrukcja

· Brak odpowiedzialności

· Brak samokontroli

· Chroniczna depresja

· Lęki i fobie

· Uzależnienia i wewnętrzna presja

· Brak elastyczności, niezdolność do zmian

· Odczuwanie ciągłego niepokoju

· Niestałość zachowania

· Nieumiejętność budowania relacji

· Dysfunkcjonalność zachowania – „nie ufaj, nie mów, nie czuj”

Zranienie jest jedną z największych przeszkód w osiągnięciu:

· intymności w rodzinie

· intymności w relacjach z ludźmi

· intymności w relacji z Bogiem

Księga Izajasza 54, 1-6 przedstawia w sposób obrazowy, jak zranienie

wpływa na nasze postrzeganie spraw życia oraz nasze odczucia wobec innych

i siebie samych:

Nie bój się, bo już nie doznasz zawstydzenia, i nie zrażaj się, bo

już nie zostaniesz zhańbiona, gdyż zapomnisz o hańbie swojej

młodości i nie będziesz pamiętać opłakanego stanu twojego

wdowieństwa. Bo twoim małżonkiem jest twój stwórca... Gdyż Pan

uzna cię znów za małżonkę, niegdyś porzuconą i strapioną w

duchu. Bo czy można wzgardzić małżonką poślubioną w młodości?

- mówi Pan”. (Iz 54,4 i 6)

OPIS UCZUCIA WSTYDU I HAŃBY:

· Uczucie wstydu ma wpływ na twoją samoocenę, sprawia, że chciałbyś

uciec i ukryć się. Uważasz, że już nie ma dla ciebie bezpiecznej kryjówki,

gdyż nie stanowisz żadnej wartości ani w swoich oczach ani dla

kogokolwiek. Masz wrażenie, że każdy ciebie potępia. Wina mówi: „Nie

miałem racji”; wstyd mówi: „Jestem wielką pomyłką”.

· Poświęciłeś się dla kogoś, kto cię później odrzucił

· Czujesz zażenowanie z powodu twoich potknięć

· Czujesz się „opuszczony” - bezsilny, porzucony, osamotniony

· „Strapiony na duchu” - zatroskany, niespokojny, smutny

DEFINICJA WSTYDU: Uczucie skrępowania z powodu niepowodzeń.

WYMIEŃ DWIE DZIEDZINY TWOJEGO ŻYCIA, W KTÓRYCH NADAL MASZ

POCZUCIE WINY I WSTYDU:

1. ________________________________________________________________________

9

2. ________________________________________________________________________

MODLITWA:

Dziękuję Ci, Panie Jezu, że przez Twoją krew jestem oczyszczony z

wszelkiego grzechu i nieprawości i już nie muszę dłużej nosić wstydu i

zażenowania z powodu moich dawnych uchybień. Twoja przelana krew

oczyszcza moje sumienie i zmywa wszelki brud. Jestem czysty i obmyty

w Chrystusie”. (1J 1,9; Hbr 10,22; 2,11; 11,16)

WSTYD NIERZADKO PROWADZI DO POWSTANIA

NASTĘPUJĄCEGO CYKLU:

...zląkłem się, gdyż jestem nagi, dlatego skryłem się”. (1M 3,10)

NIEPOWODZENIE

WSTYD

UKRYWANIE SIĘ

POCZUCIE WINY

STRACH

DEFINICJA ODRZUCENIA:

· Poczucie, że jest się niechcianym, skreślonym, bezwartościowym, nie

będącym częścią grupy i nie należącym do kogokolwiek. Pragnienie bycia kochanym i akceptowanym przy jednoczesnym wrażeniu, że ludzie nie są tobą zainteresowani

· „Spoglądanie do środka z zewnątrz” - nigdy nie wiesz, jak się tam dostać i przynależeć

· Jest to najbardziej powszechna odmiana zranienia. Odrzuceniu towarzyszy uczucie „przyparcia do muru”.

ZRANIENIE MOŻE ZAMIENIĆ SIĘ W WAROWNIĘ /WROGA/

ZBUDOWANĄ W NAS LUB /ZŁY/ SPOSÓB MYŚLENIA. STAJE

SIĘ ONA WÓWCZAS „STRUKTURĄ NAWYKU MYŚLI LUB

WAROWNIĄ MYŚLI” I WPŁYWA NA SPOSÓB WIDZENIA I

MYŚLENIA O BOGU, O INNYCH I/LUB O SOBIE SAMYM.

Gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc

burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe

zamysły i wszelką pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga, i

zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo

Chrystusowi, gotowi do karania wszelkiego nieposłuszeństwa, gdy

posłuszeństwo wasze będzie całkowite”. (2Kor 10,4-6)

Zranienie ma miejsce wtedy, gdy ktoś nie czuje się kochany i akceptowany

lub gdy akceptacja została cofnięta. Jeżeli nie czujesz się akceptowany,

prawdopodobnie masz poczucie odtrącenia połączone z mocnym

przekonaniem o dezaprobacie ze strony innych ludzi lub o braku własnej

wartości.

Odrzucenie jest jednym z najgłębszych zranień, jakich doświadcza człowiek.

Może ono wywierać zasadniczy wpływ na jego życie na wiele lat (1M 15,12;

25,18).

Prz. 18,14: „Człowiek dzielnego ducha wytrzyma chorobę, lecz

ducha strapionego kto podniesie?” („Strapiony” - zgnębiony,

złamany, zbolały)

Przygnębiony duch wysusza ciało”. (Prz 17,22)

Odrzucenie powoduje u mężczyzny emocjonalne „wysychanie”,

natomiast u kobiety gwałtowny wzrost emocji!

Słowa oszczercy są jak przysmak i gładko spływają do głębi

wnętrzności”. (Prz 18,8)

        Jest w człowieku cząstka, podatna na ból i obrażenia, która może być

penetrowana przez zranienia. Te rany noszone latami będą nieustannie

wpływać na nasze relacje z innymi ludźmi. Dostrzegamy to w życiu Ismaela,

pierwszego syna Abrahama, poczętego z Hagar.

Będzie to człowiek dziki, ręka jego będzie przeciwko wszystkim”.

(1M 16,12)

Osiadł on tam na przekór wszystkim pobratymcom swoim”. (1M

25,18)

Zostaliśmy stworzeni na Boże podobieństwo - do społeczności z ludźmi i z

Bogiem. Więzi te stanowią tworzywo naszej natury. Zostaliśmy w taki sposób

uformowani, że potrzebujemy wychodzenia do ludzi, dawania i przyjmowania

od innych - rodziny, przyjaciół oraz w małżeństwie.

___________________________________________________________________________

CZTERY PODSTAWOWE POTRZEBY EMOCJONALNE

CZŁOWIEKA:

(Pokarm i napój dla duszy - tzn. umysłu, woli, emocji i osobowości)

1) Bezwarunkowa miłość – miłość okazywana bezinteresownie. Miłość,

która daje, nie biorąc nic w zamian. Miłość okazywana słowem, myślą i

czynem.

2) Bezpieczeństwo – nie tylko być bezpiecznym, lecz mieć poczucie

bezpieczeństwa i ochrony. Mieć bezpieczne miejsce, w którym znajdujemy

pocieszenie i wsparcie. Musisz to mieć, zanim będziesz mógł przyjąć

miłość.

3) Pochwała – poczucie wartości i uznania. Przekonanie, że jest się

potrzebnym i podziwianym.

4) Cel – sens życia, posiadanie celu, czegoś, co natchnie nadzieją na

przyszłość.

        Bożym planem było, aby te wymienione potrzeby emocjonalne były

zaspokajane w codziennym życiu rodzinnym. Bo właśnie tutaj uczymy się

miłości i zaufania. Zranienie może być wynikiem bolesnego odtrącenia

lub wykorzystania; jednak jego korzenie tkwią często w niezaspokojeniu

głodu naszej duszy za tymi czterema podstawowymi potrzebami w życiu

rodzinnym. Można być mocno zranionym, nawet o tym nie wiedząc. Objawia

się to tym, że człowiek szuka złych rozwiązań dla zaspokojenia właściwych

pragnień. Ten deficyt miłości prowadzi do poszukiwania miłości, uznania,

bezpieczeństwa lub celu w miejscach niewłaściwych.

        ZRANIENIE WYWOŁUJE CYKL BÓLU, W KTÓRYM WIELU

CHRZEŚCIJAN TRWA PRZEZ WIĘKSZOŚĆ SWOJEGO ŻYCIA,

DOPÓKI KRZYŻ ICH Z TEGO NIE UWOLNI.

  • ZRANIENIE - Prz 18,14 i 17,22  

  • NEGATYWNY WZORZEC MYŚLENIA - Prz 23,7a; Job 3,25;Oz 2,5
  • OPRESJA DEMONICZNA - Jud 6; Dz 26,18;Dz 10,38
  • GRZECH I NIEPOSŁUSZEŃSTWO
  • CIEMNOŚĆ Jk 4,1 i 4,14-15; J 1,5-7 i 2,10-11

WYMIEŃ EMOCJONALNE POTRZEBY, KTÓRE UWAŻASZ,

ŻE NIE ZOSTAŁY ZASPOKOJONE W TWOIM

DZIECIŃSTWIE I SPOWODOWAŁY TWOJE ZRANIENIA:

KOMU POWINIENEŚ PRZEBACZYĆ ZA

NIEZASPOKOJENIE TWOICH EMOCJONALNYCH

POTRZEB?

MODLITWA:

Panie Jezu, postanawiam przebaczyć___________________________________

____________________________________________________ za ich niezdolność do

zaspokojenia moich emocjonalnych potrzeb w okresie dzieciństwa. W

sercu czułem gniew i zranienie, odczuwałem wielki ból. Przynoszę

______________________________________________ pod Krzyż i wybaczam im.

Przebacz mi też, proszę, że tak długo to w sobie nosiłem. Ufam Tobie,

Ojcze, że teraz Ty zaspokoisz moje potrzeby”.

(Mk 11,24-25; Łk 23,34)


Komentarze

Popularne posty