„Synostwo
to nastawienie uległości, które niesie ratunek. (…) Osiągasz dojrzałość
wtedy, gdy jesteś synem. Tak postępował Jezus. (...) Jezus przez cały czas na
ziemi był synem, najpierw snem swoich ziemskich rodziców, a potem Synem
niebiańskiego Ojca. Jezus czynił wszystko z perspektywy i nastawienia
syna. (...) Twoje dziedzictwo zależy od tego, czy masz serce syna czy sieroty. Sieroty
nie otrzymują spadku. Czy jesteś sierotą pełniącą swoją własną misję, czy
też jesteś synem lub córką sprawiającym ich (Boga) misję?(…) Serce syna, to
serce człowieka, który nauczył się szanować wszystkich ludzi!
Jack
Frost, Syn czy niewolnik. Twoje przeznaczenie.
„Powiem
jeszcze, że dopóki dziedzic jest małym dzieckiem, to choć jest panem
wszystkiego, nie różni się od niewolnika. Na czas ustalony przez ojca pozostaje
on pod kontrolą opiekunów i przełożonych. Podobnie my, jako niedojrzali,
byliśmy pod kontrolą zasad rządzących światem. Kiedy jednak wypełnił się czas,
Bóg posłał swojego Syna, który narodził się z kobiety i podlegał Prawu, aby
wykupić żyjących pod Prawem i umożliwić nam usynowienie. A ponieważ jesteście
synami, Bóg posłał do waszych serc Ducha swego Syna, który woła: Abba!Ojcze!
Tak więc już nie jesteś niewolnikiem, lecz synem, a jeśli synem, to – za sprawą
Boga – również dziedzicem.”
List
św. Pawła do Galacjan 4,1-6.
Duch
sieroctwa sprawia, że mieszkając w domu Ojca mamy mentalność wyrobnika oraz
niewolnika, który służy Ojcu jak panu, od którego zależy jego życie, ale nigdy
nie doświadcza radości i przyjemności bycia ukochanym synem. Niewolnicy
wykonują przymusowa pracę i żyją w poczuciu samotności i opuszczenia, dochodząc
do czegoś trudną praca własnych rąk związani z miejscem przebywania nie
miłością, lecz niewolniczym przykuciem. Wiedzą, że w domu jest ojciec, że można
tam wejść, że można się z nim spotkać i poznawać Go oraz być przed Nim szczerym
i emocjonalnie otwartym i dać się poznać, ale oni tego nigdy nie robią. Żyją de
facto tak jakby domu nie mieli. Bo dom powinien być miejscem miłości, uznania
wartości, bezpieczeństwa, czyli miejscem serdecznym, gdzie człowiek czuje się
wspaniale, a nie tylko miejscem noclegu, gdzie ledwo można przetrwać przed
nieprzyjaznym światem na zewnątrz.