Przez cały czas jesteśmy na duchowej wojnie
Istniejemy jako byty duchowe, które są otoczone rzeczywistością
duchową, choć niewidzialna to bardzo realna. Składają się nań dwa
królestwa, które są w stanie odwiecznej wojny: jest to królestwo
Boże (niebiańskie), gdzie króluje Bóg przez swojego Syna Jezusa
Chrystusa oraz królestwo ciemności, w którym panuje szatan wraz
ze swoimi demonami.
Królestwo szatana jest w tzw. drugim niebie (w okręgach niebieskich), na powietrzu (Efez. 2, 2), które jest ponad sklepieniem nieba, jakie obserwujemy z ziemi. Stąd wróg inwigiluje ziemię i wysyła zastępy demonów do różnych miejsc na ziemi. Zasilaniem i otwartą bramą dla ich aktywności są grzechy i nieprawości popełniane na danym terenie przez ich mieszkańców, przelewanie niewinnej krwi (np. mordy, składanie ludzi w ofierze, czary, okultyzm, bałwochwalstwo, itp.). Dlatego możemy mówić, iż nad miastami i całymi regionami panują duchowi władcy ciemności, które sprawiają określoną atmosferę duchową miasta czy regionu. Np. W miejscu bałwochwalczych kultów, np. w Efezie zwierzchnością panującą w tym mieście i całym regionie była Artemida efeska, która miała tam swój przybytek kultu, gdzie ja czczono i składano jej ofiary oraz wyrabiano jej figurki.(Dz. Ap. 19).
Walka pomiędzy tymi królestwami rozgrywa się na poziomie umysłów i serc ludzkich. Jest to walka o prawdę. Ta walka o prawdę to jest też walka o Ewangelię i o Pana Jezusa, gdyż tylko w Nim zawarta jest cała prawda. „Ja po to się narodziłem i po to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie.”(Ew. Jana 8, 37). Królestwo ciemności opiera się na kłamstwie, gdyż jego władca – diabeł „jest kłamcą i ojcem kłamstwa”. On był mordercą od początku i nie został w prawdzie, bo nie ma w nim prawdy”.(Ew. Jana 8, 44)
Żeby zwyciężać w walce duchowej musimy wiedzieć kilka podstawowych rzeczy, a mianowicie: 1. Jak korzystać ze zbroi Bożej, której wszystkie elementy mamy opisane w Efezjan 6,13-18. Chodzi o to, by każdego dnia mieć świadomość tych wszystkich elementów zbroi Bożej i przez wiarę - chodzić w niej i używać jej (np. miecz Słowa Bożego, gdy mamy presję złych nie-Bożych myśli - wtedy wypowiadamy Słowo Boże na głos, a tarcza wiary służy nam jako ochrona przed tym myślami, które po prostu odpieramy, nie przyjmujemy do siebie). Podobnie chodzenie w Bożej sprawiedliwości (nie naszej) to wspaniale chroni nasze serce przed potępieniem, poczuciem winy i oskarżeniem, gdyż kiedy wyznajemy swoje grzechy chodzimy w świetle, a krew Jezusa nas obmywa i uniewinnia.(1 Jana 1, 7-9).
2. Nauczyliśmy się korzystać z duchowego autorytetu wierzącego, aby związywać to, co złe (plany przeciwnika, przekleństwa, złe słowa nad nami powiedziane, itp.) i rozwiązywać Boże plany i zamysły nieba do życia naszego i wszystkiego, co jest pod naszym duchowym autorytetem. (Mat.16,19)
3. Bazujemy na dokonanym dziele Golgoty, gdzie wszystko już zostało odkupione, "zapłacone", wywalczone, a my tylko przez wiarę przyjmujemy to do naszego życia, rodziny, Kościoła, regionu, Polski, innych narodów (jeśli jesteśmy powołani do takiego autorytetu i wpływu - Psalm 2, 8. Po prostu - jak Pan Jezus czynimy to, co On nam polecił, by objawiało się Królestwo Boże na ziemi - by niweczyć dzieła diabła na tej ziemi w sferze ducha, duszy i ciała - tj. głosić Ewangelię o Królestwie, by ludzi zbawiać, uzdrawiać ich chore dusze oraz ciała.(Marka 16, 17-18; Ks. Izajasza 61, 1-3; Jana 14, 12-14; 1 Jana 3, 8). A to wszystko mocą Ducha Bożego, który jest w nas, jak ten Skarb w naczyniach glinianych.
Komentarze
Prześlij komentarz