Takimi niektórzy z was byli czyli o drodze wyjścia z homoseksualizmu
![]() |
www.fchpetros.org/konferencja.php |
W środę
11.11.15 wybrałam się na konferencje z dr Davidem Fosterem, byłym
homoseksualistą, twórca filmu „Takimi niektórzy z was byli” Spotkałam
niezwykłego człowieka, pełnego Ducha Św., „przerobionego” przez Pana na Jego
obraz. Oto kilka refleksji na bazie tego, czym dzielił się nasz brat David.
Refleksje są streszczeniem i stosunkowo wiernym przekazem tego, czego D. Foster
doświadczył w swoim życiu będąc w królestwie wroga, jak i potem, kiedy już
został z niego wyrwany przez Zbawiciela i stał się chrześcijaninem – dzieckiem
Boga (w 1980 r.). Stoi On na mocnym stanowisku, że homoseksualizm jest
wypaczeniem Bożego zamysłu w stosunku do człowieka, jakim jest małżeństwo
kobiety i mężczyzny, oraz kłamstwem wroga, który w ten sposób pragnie poniżyć
człowieka i zniszczyć jego przeznaczenie i naśmiewać się z Boga i Jego
wspaniałego zamiaru w stosunku do mężczyzn i kobiet. Przeciwnik Boga i
człowieka chce zniszczyć seksualność na ziemi.
Oto Jego
przekaz:
1.
Nikt nie rodzi się gejem i nie ma genu homoseksualizmu oraz różnicy
w mózgu osób o skłonnościach homoseksualnych i heteroseksualnych. Nie ma
biologicznej podstawy do bycia gejem.
2. Kobieta
i mężczyzna to pełny obraz Boga w całości, a ich seksualność i fizyczne
połączenie jest widzialną ilustracja tajemnicy jedności duchowej pomiędzy
Bogiem a człowiekiem, którą Biblia często porównuje do więzi małżeńskiej (np.
Izaj.54, 5). W tym sensie seks jest święty i zarezerwowany dla ludzi, którzy
zawarli ze sobą przymierze małżeńskie.
3. Kształtowanie
się orientacji homoseksualnej jest rezultatem wielu negatywnych doświadczeń i
czynników związanych z przeszłością osoby – są wynikiem złamania
duszy tj. związane najczęściej z bardzo bolesnymi i dramatycznymi
przeżyciami z dzieciństwa, np. wykorzystaniem seksualnym (65-85%
ludzi o orientacji gejowskiej), restrykcyjnym i surowym traktowaniem przez
swojego ojca oraz toksyczną struktura środowiska rodzinnego, gdzie nie było
poczucia bezpieczeństwa i elementarnej afirmacji dziecka. David Foster
podkreśla rolę czynników indywidualnych, np. wrażliwości i delikatności
dziecka. Kluczową rolę w rodzeniu się postawy homoseksualnej odgrywa
ojciec – a dokładnie jego brak lub zły jego obraz przekazany synowi. W
przypadku kobiet – jest to deficyt lub brak miłości macierzyńskiej połączony z
brakiem więzi emocjonalnej z ojcem, jego afirmacją córki potwierdzającym jej
kobiecość; często też wykorzystanie seksualne.
Dawid
Foster sam był takim dzieckiem, który bity przez surowego ojca w wieku 9-ciu
lat odciął się w swoim sercu od niego przyjąwszy za prawdę, że ojciec go nie
kocha i że wskutek tego on nie chce mieć z nim nic wspólnego. To jest mechanizm
obronny przed ogromem bólu, którego dziecko nie jest w stanie znieść. W ten
sposób tracił poczucie tożsamości płciowej – ojciec przestał być dla niego
wzorem mężczyzny i męskości. Jego bracia, mniej wrażliwi, nie zareagowali w
taki sposób i nie wybrali homoseksualizmu. Kiedy miara odrzucenia ze strony
ojca jest duża - skrzywdzony chłopak udaje się pod ochronę kobiet – matki i
sióstr, koleżanek, z którymi czuje się bezpiecznie. Takie środowisko jednak nie
daje mu wzorców męskości, których tak bardzo potrzebuje. „Nasiąka kobiecością”,
choć w sercu swoim tęskni za tatą. Rozwijają się w nim kompleksy związane z
„deficytem” męskości. Koledzy „wyczuwają” ową miękkość i w swym bezmyślnym
okrucieństwie nazywają takich chłopców „ciotami”, gejami, stroniąc od nich i
nie bawiąc się z nimi, co tylko pogłębia ich odrzucenie. Łatka taka przykleja
się do nich zanim są w ogóle w stanie zrozumieć, co to jest homoseksualizm.
Jeden z nich mówi wprost, że stygmatyzacja „gej” tak przylgnęła do niego, ze
przestał się bronić: ”Po co bronić się i cokolwiek udowadniać? Nie
lepiej po prostu nim być?”
Najczęściej
homoseksualistami stają się chłopcy bardzo wrażliwi, inteligentni, o
artystycznych skłonnościach i dużej intuicji oraz analityczni, którzy „czytają
między wierszami” i wyolbrzymiają niektóre kwestie związane z reakcjami ojca –
najczęściej agresywnymi.
Wielu
ojców w ramach „uczenia męskości” wysyła komunikaty pt.” nie bądź babą” lub
maminsynkiem, co może spowodować w sercu chłopca odbiór pt. chyba się nie
nadaję. W swym nieświadomym zachowaniu ojcowie mogą powodować urazy i odsuwanie
się synów od nich.
Innym
czynnikiem w życiu Fostera, który skierował jego popęd na tory homo-seksualne
była atrakcyjna kobieta z jego rodziny, przypominająca Merylin Monroe, która go
poniżała i w ten sposób – poprzez zranienie – zaszczepiła mu lęk, że każda
dojrzała kobieta będzie go tak traktować. Tym sposobem nauczył się awersji do
kobiet.
4. Jest
jeszcze cały szereg innych czynników, jak np. a) brak emocjonalnej więzi z
matką (lesbijstwo) i poszukiwanie jej u innych kobiet w życiu dorosłym, b)
oglądanie pornografii i porównywanie się fizyczne z innymi (niższe poczucie
wartości jako mężczyzna, kobieta); c) pragnienie rodziców np. dziewczynki
zamiast syna, a kiedy on się narodzi ubieranie chłopczyka w dziewczęce stroje –
te nierozważne praktyki rodziców są przyczyną zaburzenia tożsamości płciowej
oraz nie akceptacji dziecka takim, jakim się urodziło; d) zabawy w
dzieciństwie, które mogły wypaczyć orientację popędu; e) masturbacja połączona
ze skupieniem się na sobie i swoich narządach utrwalająca nastawienie
narcystyczne, które w przyszłości może skierować pociąg ku tej samej płci; f)
silne, dominujące kobiety w rodzinie – słabi, bierni emocjonalnie ojcowie; brak
w rodzinie mężczyzny, z którym chłopak nawiązałby więź emocjonalną. I dla
którego czułby się ważny.
5.
Statystyki medyczne i psychologiczne przeprowadzone w środowiskach gejowskich
mówią jednoznacznie, że pod maską wesołkowatości i rozwiązłości seksualnej
kryje się głęboki ból duszy człowieka zranionego i wykorzystanego, który nie
zna swojej wartości i tożsamości. Notuje się wśród tej grupy ludzi (gejów)
wysoki odsetek samobójstw, depresji, przemocy domowej, śmiertelnych chorób
będących konsekwencja homoseksualnego stylu życia.
6. W jaki
więc sposób młodzi mężczyźni tak zranieni ( realnie bądź w swojej
interpretacji) i odrzuceni przez ojców nawiązują kontakty z innymi mężczyznami?
Jest z tym różnie, ale najczęściej młodzi mężczyźni szukają „niewinnie” często
(bez kontekstu seksualnego) kogoś, na kim mogą się wzorować. To przyciąganie
łatwo można pomylić z pociągiem seksualnym. Jest to jednak podświadome szukanie
ojca. David Foster mówi o swoich kolejnych partnerach:” Byli ucieleśnieniem
ojca, którego pragnąłem. Przytulali mnie i mówili, że jestem wspaniały.
Chłonąłem to jak gąbka”. Inny mówił:„ kiedy wracał z klubu gejowskiego...i
kończył się seks i muzyka wracało potworne poczucie pustki. Poczucie samotności
w sercu.(...) Wiele razy miałem poczucie, że gonię za wiatrem.”...A więc w
gejowskich szaleństwach seksualnych chodzi o poszukiwanie miłości,
akceptacji, ciepła. Słowem tego wszystkiego, czego małe dziecko (chłopak,
dziewczynka) nie otrzymało w domu rodzinnym.
7. Kiedy
człowiek tkwi długo w grzechach seksualnych – zanieczyszczając swoje ciało i
utrwalając złe grzeszne nawyki zaczyna się proces zniewalania psychiki i mózgu
polegający na tym, że człowiek potrzebuje coraz silniejszych podniet i doznań
seksualnych i paradoksalnie ciągle jest niezaspokojony. Tak było także z
Davidem Fosterem, który na pewnym etapie już nie mógł przestać powstrzymać
swoje żądze, które prowadziły go do wyszukanych perwersji.
8. Czy
jest zatem jakiś ratunek dla ludzi, którzy zabrnęli tak daleko, że już nie
kontrolują swojego ciała, gdyż zostali zniewoleni?
Wielu z
nich z dna swej nędzy i zniewolenia, ćpając narkotyki i uprawiając seks wołało
do Boga o ratunek. Bóg przychodził do niektórych z nich i leczył nie tylko ich
seksualność, ale całą zraniona duszę człowieka oraz ciało (wielu z nich było
zarażonych wirusem HIV)
David
Foster widzi tylko jedną jedyną drogę wyjścia i pokonania homoseksualizmu, a
mianowicie zwrócenie się do kogoś wyższego o pomoc; wyrażenie swojej
bezradności wobec „potwora”, który niszczy jego życie. W jego przypadku tym
Kimś był Jezus Chrystus, któremu Foster powierzył całe swoje życie wołając z
głębi swej zagubionej i pustej duszy o pomoc. Jezus Chrystus zaczął pomagać mu
w wychodzeniu na wolność.
Najważniejsze
było tu doświadczenie ogromnej bezwarunkowej miłości Boga jako Ojca. Jego
bezwarunkowa miłość do niego zaczęła wypełniać jego serce i usuwać strach oraz
nagromadzony ból w jego duszy. Bóg zaczął mu się pokazywać jako kochający tato,
którego w życiu nie miał. Doświadczał w sposób nadprzyrodzony miłości, której
poszukiwał przez całe życie w ramionach innych mężczyzn. Odczuwał, co to znaczy
być w Jego kochających i świętych ramionach, gdzie płakał jak dziecko i
doświadczał uleczenia swej zranionej duszy.
Zaczął
się proces niezwykłej wewnętrznej przemiany. Zbawienie, jakie przyjął od Pana
Jezusa, oznacza zniszczenie mocy grzechu, a więc całego przekleństwa homoseksualizmu
z jego kłamstwami na temat szczęścia, jakie oferuje. Jeden z byłych gejów
występujących w filmie „Takimi niektórzy z was byli” mówi:” Zrozumiałem, że
Bóg chce abym był wolny, że nie stworzył mnie gejem, że nie stworzył go, aby
robił te wszystkie rzeczy, które dotąd robił. Pytał się: Jak w
ogóle jesteś w stanie mnie kochać? Nie wiesz, co w życiu narobiłem? Bóg
przychodził z niezwykła miłością...”To nie było tak, że bił mnie Biblią po
głowie i kazał mi się zmienić. Gdy poczułem Jego obecność odczułem także swoją
grzeszność. Inny nawrócony gej opowiada: ”Zawsze marzyłem żeby
dostać drugą szansę i znaleźć sposób na odkręcenie przeszłości. (...)Gdy Jezus
mnie zbawił dostałem tę druga upragniona szansę. Dał mi czystą kartę. Krew
Jezusa zmyła ze mnie wstyd i poczucie winy. Wszystko od razu nie odeszło,
jeszcze zmagałem się, ale miałem już siłę do walki w postaci Jego miłości.
Wychodzenie z homoseksualizmu to był proces.”
9. Jak
postępować z ludźmi, którzy są homoseksualistami?
Trzeba
mieć prawdziwą Bożą miłość w sercu do tych ludzi, gdyż są takimi samymi
zagubionymi ludźmi, jak niegdyś byłeś ty. Zostałeś zbawiony łaską choć miałeś
także mnóstwo grzechów i kłamstw w sobie. Ludzie, którzy noszą Bożą miłość w
swych sercach nie będą okłamywać geja, że można być w takim stanie i pójść do
nieba. Nie będą tolerancyjni wobec zła, lecz będą okazywać szacunek i
akceptację dla człowieka, który – jak widać to z powyższych analiz – był bardzo
skrzywdzony i potrzebuje prawdziwej miłości. Świecka miłość toleruje zło w imię
miłości. Boża akceptuje człowieka i daje mu siłę porzucić zło, grzech,
perwersję i wszystko, co związane jest z homoseksualizmem. Mówi prawdę w
miłości, że jest droga wyjścia z tego zniewolenia, że jest nadzieja. Wyciąga
dłoń do człowieka, który manifestuje swoją inność, bez obrzydzenia, osądu,
krytyki czy potępienia. Wielu z ludzi o gejowskiej orientacji mają dosyć
podwójnego życia, pustki i samotności, kiedy są sami. Wielu z nich nienawidzi
siebie. Ludzie, którzy chcą im pomóc muszą mieć nadprzyrodzoną wiarę od Boga,
że ludzie ci wyjdą z tego, co przylgnęło do nich jak fałszywa tożsamość, w
którą uwierzyli. Tylko Boża miłość objawiona w Jezusie Chrystusie – i tylko ona
– jest w stanie zmazać cały ten koszmar odrzucenia, wykorzystania seksualnego i
przemocy i wstydu, by uczynić z każdego z tych osób Boże ukochane dziecko o
nowej tożsamości – nowych stworzeń, które już nie muszą grzeszyć, bo są kochane
do końca.
(http://www.fchpetros.org/konferencja.php).
Komentarze
Prześlij komentarz