Głód Boga - pisze Bill Johnson
Bóg mówi: „wprowadziłem was w tę tajemnicę „co to jest?””. Po co? „Aby dać ci
poznać, iż człowiek nie samym chlebem żyje, lecz że człowiek żyć będzie
wszystkim, co wychodzi z ust Pana”. I tu jest klucz. Czasami prosimy o
wyjaśnienie sytuacji, w której się znaleźliśmy, a Bóg chce utrzymać to w
tajemnicy – byśmy z tej tajemnicy weszli w zrozumienie, które jest wyższe niż
to, o co prosimy.
Chcę
mówić na temat głodu. Jedno z największych wyzwań życia chrześcijanina, to jak
być jednocześnie głodnym i nasyconym. To brzmi jak sprzeczność, ale tak
naprawdę nią nie jest, bo w rzeczywistości głód jest oznaką duchowego
zdrowia. Tak samo jak jest oznaką fizycznego zdrowia. Kiedy
mamy małe dzieci, to nikt nie lubi takiej sytuacji, martwi nas to, gdy dzieci
tracą apetyt, nie są wcale głodne, nie chcą jeść. Wiemy wtedy, że coś się może
dziać z nimi złego, mogą chorować. Jedną
z oznak tego, że coś jest nie tak – zarówno w świecie duchowym jak i fizycznym
– jest to, że brakuje głodu.
Kiedy żyjesz w atmosferze
błogosławieństw, jedna z rzeczy, o którą musisz dbać, to
utrzymywanie w sobie głodu. Głód jest świadectwem tego, że jest
w tobie pokora. Głód mówi: „mam potrzebę, jestem osobą potrzebującą”.
Dojrzałość w Królestwie Bożym jest utrzymywana przez tę postawę głodu.
I jest jeszcze
jedna interesująca rzecz. W świecie fizycznym stajesz się głodny nie
jedząc. W świecie duchowym robisz się głodny przez to, że jesz. Wypróbowywałem
to od lat. Wiem, że są takie obszary, w których ja muszę być motywowany. Muszę
być czegoś głodny. Wszystko, co robię, to wystawiam siebie na działanie
świadectw, książek, piosenek. Wszystkiego, co jest w tym temacie, który jest mi
potrzebny. Wystawiam się na działanie tych prawd i odnajduje w sobie taki
palący apetyt na rzeczy, które mnie nie obchodziły dzień wcześniej. Teraz
jestem pełny pasji, bo wystawiłem się na działanie tych prawd.
Chcę przeczytać
jeden werset. Skoncentrujemy się na innym, na Psalmie 107, ale chcę jeszcze
wpleść jeden wspaniały werset, który też wydaje mi się bardzo śmieszny. To jest
Księga Powtórzonego Prawa 8:3. „Upokarzał cię i morzył cię głodem, ale też
karmił cię manną, której nie znałeś ani ty, ani nie znali twoi ojcowie, aby dać
ci poznać, iż człowiek nie samym chlebem żyje, lecz że człowiek żyć będzie
wszystkim, co wychodzi z ust Pana.” Kocham ten werset z paru powodów, ale
pozwólcie, że was najpierw po nim oprowadzę. Jest zabawny. „Karmił cię manną”.
Czy wiecie, co to znaczy manna? W oryginale manna znaczy: „co to jest?”. Więc
Bóg „karmił cię „co to jest?”” i dalej czytamy „której nie znałeś ani ty, ani
nie znali twoi ojcowie”. Czyli Bóg mówi: „dałem wam „co to jest?” do jedzenia,
a wy nawet gdy to zjedliście, nadal nie wiedzieliście co to, i wasi ojcowie
też”.
Bóg zatem mówi: „wprowadziłem was w tę tajemnicę „co to
jest?””. Po co? „Aby dać ci poznać, iż człowiek nie samym chlebem żyje, lecz że
człowiek żyć będzie wszystkim, co wychodzi z ust Pana”. I tu jest klucz.
Czasami prosimy o wyjaśnienie sytuacji, w której się znaleźliśmy, a Bóg chce
utrzymać to w tajemnicy – byśmy z tej tajemnicy weszli w zrozumienie,
które jest wyższe niż to, o co prosimy. Rozumiecie to? Izrael pyta: „co to jest?”.
A Bóg mówi: „Nie powiem wam”. Ale końcowym rezultatem zadawania tego pytania „co
to jest?” będzie zrozumienie: „nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym
słowem, które pochodzi z ust Bożych”. Tak działa tajemnica, którą przeżywasz.
Ufanie Bogu w środku tajemnic, doprowadza cię do większych objawień. Na końcu nie zawsze dostajesz
odpowiedź, o którą prosiłeś, ale zawsze dostajesz odpowiedź, której
potrzebujesz.
Przejdźmy
do Psalmu 107. Bóg wyprowadził Izraela z Egiptu do Ziemi Obiecanej i w międzyczasie,
kiedy ich prowadził, oni ciągle szukali miejsca do zamieszkania. Wiedzieli, że
Bóg prowadzi ich do ufortyfikowanych miast, do winnic, które już były
zasadzone, do sadów, które już istniały, do zamieszkałych miast. Że ich
wrogowie zostaną przed nimi wypędzeni i że przejmą oni miasta, farmy, które już
były zbudowane. I to jest przesłanie tego psalmu. Werset 4-7: „Błądzili po
pustyni, po pustkowiu, Nie znajdując drogi do miasta zamieszkałego. Byli głodni
i spragnieni, Dusza w nich omdlewała. Wołali do Pana w niedoli swej, A on
wybawił ich z utrapienia. Poprowadził ich drogą prostą, Aby mogli dojść do
miasta zamieszkałego.”
Jest werset
puenta, który zaraz podam, ale warto wpierw zrozumieć dlaczego Bóg tak bardzo
ceni głód. Głód to miejsce pokory, które utrzymuje nas w zależności od
Boga. W Izajasza 29 jest napisane: „głód
sprawia, że ludzie śnią/marzą”. Głód wyswobadza w nas marzenia. Ci,
którzy nie mają pasji, którzy stracili pragnienie, by żyć, stracili pragnienie
pójścia do przodu, zbudowania wizji, interesu, zbudowania mocniejszego
małżeństwa, domu – ci, którzy tego nie mają, po prostu stracili głód. Stracili
zdolność ścigania Boga i proszenia o odpowiedzi, które dałyby przełom. Bóg
stworzył Cię tak, byś miał ten głód.
Księga Przysłów
(Przypowieści) wspomina, że taki ciekawy werset: „ludzie nie gardzą złodziejem,
który kradnie, by zaspokoić głód” (Przyp 6:30, wersja angielska: Amplified
Bible). Ten człowiek ciągle „musi oddać siedmiokrotnie” (w. 31), ale
przynajmniej rozumie się, że to głód doprowadził tę osobę do przekroczenia
zasad. Głód ma taki czynnik motywujący, który sprawia, że osoba przekracza
własne możliwości i wchodzi w coś szerszego. Sprawia, że wychodzi z miejsca swego
komfortu. Osoby,
które wszystko dostają, które nie mają pasji, nigdy nie odkrywają, kim Bóg
chciał, żeby się stały. Naprawdę, nigdy tego nie odkrywają!
Bogactwo, tego do czego Bóg cię powołał jest odkrywane w głodzie,w pasji, w
ściganiu twego powołania!
Więc tak jesteś postawiony w
miejscu, w którym jesteś wypełniany wszystkim tym, co Bóg obiecuje i robi, ale
jednocześnie mamy postawiony ten dziwny wymóg – by utrzymywać głód. Jeśli tego
głodu nie będę utrzymywać, pozostanę w rzeczach dnia poprzedniego, będą mnie
jeszcze chwilę karmić te rzeczy, które dobrze zrobiłem wcześniej. Ale nie będę wchodzić w miejsce wpływu
na społeczeństwo. Stanie
się tak dlatego, że Bóg zarezerwował miejsce wpływu na przemiany dla
tych, którzy są głodni! I taka jest prawda!
Komentarze
Prześlij komentarz